Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

Policjant zajrzy w dane skarbówki

Już niemal wszyscy mamy konta. Kto jeszcze go nie ma, najpewniej już wkrótce miał będzie. A tu dowiadujemy się, że wkrótce zmienione zostanie prawo i policja będzie mieć łatwiejszy dostęp do danych skarbowych. Ta sprawa dotyczy wszystkich, a jakby przeszła bez większego echa. Mamy dwie opinie: z jednej strony komentarze typu: „wara od mojego konta”, „państwo bardziej policyjne” itp., a więc obawa o możliwe nadużycia ze strony organów władzy. Z drugiej strony tłumaczenie, że to dopasowanie do rozwiązań w innych krajach, służy wymianie danych i walce z przestępczością.

A moje zdanie wyrazić się może w jednym słowie „nareszcie”. Dziś przestępczości nie dzieli się kryminalną, narkotykową, korupcyjną czy gospodarczą. Zorganizowane grupy prowadzą wszechstronną działalność, a podstawowy cel to „kasa”. Policja musi mieć narzędzia aby odbierać łup bandytom.

Niektórym wydaje się, że „pierwszy z brzegu” policjant może sobie czerpać z baz danych do woli i wykorzystać kiedy tylko zechce mu się komuś zaszkodzić. Może tak kiedyś było, ale to już nie te czasy.

Zajrzyj do artykułu z dziennika.gazety prawnej.pl .

Komentowanie wyłączone.