Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

Zofia Łopatowska – pierwsza policjantka w Krakowskiem

Była chyba pierwszą kobietą zatrudnioną na etacie policyjnym w Krakowskiem. Nazywała się Zofia Łopatowska i pracowała w służbie śledczej komendy miasta Krakowa już w 1923 r. Była więc policjantką dwa lata wcześniej zanim powołano w Policji Państwowej pierwszy kurs dla kobiet, co przyjmuje się oficjalnie za datę powstania policji kobiecej w Polsce. (W 2015 r. obchodzono nawet oficjalnie jubileusz „90-lecia kobiet w Policji”.) Zdobyłem fotografię tej pani i co-nieco wiadomości na jej temat. Nie wypada się nie podzielić, tym bardziej, że wkrótce mija rocznica jej urodzin (Urodziła się 22 marca 1893 r.).

Kobiety w Policji Państwowej okręgu krakowskiego obecne były od czasu jej powołania. Zatrudniano je w komendach i komisariatach niemal wyłącznie na stanowiskach pomocniczych w biurach, jako maszynistki, koncepistki itd. Według zestawienia, do którego dotarłem wynika, że Łopatowska została zatrudniona w policji 10 października 1922 r. Miała wtedy 29 lat. Prawdopodobnie w pierwszych miesiącach pracowała na etacie cywilnym. Wkrótce jednak zadecydowano o zmianie etatu na policyjny. W Krakowskiem musiał to być precedens, skoro władze Komendy Okręgu VII wystąpiły do komendy głównej ze specjalnym zapytaniem: czy do policyjnej służby zewnętrznej można w ogóle przyjmować przedstawicielki płci pięknej.

Odpowiedź była pomyślna, dlatego w lutym 1923 r. Łopatowska została policjantką. Trafiła do pionu kryminalnego do Ekspozytury Śledczej komendy Kraków-miasto. Pracowała w V Brygadzie, działającej pod kierunkiem nie policjanta ale pracownika skarbówki, starszego sekretarza Józefa Myszkowskiego. Kierownikiem był pracownik aparatu skarbowego, bo V Brygada zajmująca się zwalczaniem przestępstw na szkodę Skarbu Państwa: skarbowymi, przemytnictwem, tajnym gorzelnictwem, tabacznictwem, ujawnianiem tajnych fabryk sacharyny, nielegalnym wywozem waluty, złota i innych towarów oraz nielegalnym przekraczaniem granicy przez obcokrajowców. Dlatego Brygada nosiła nazwę „Lotnej Wywozowej”. Łopatowska nie była jedyną kobietą w Ekspozyturze. W komórce organizacyjnej zajmującej się zatrzymanymi w 1924 r., pracowała posterunkowy Maria Wilkówna, która odpowiedzialna była za przeprowadzanie rewizji kobiet.

Niewiele wiem na temat jej osiągnięć w służbie i dalszych losów. Faktem jest, że służba ta nie układała się najlepiej. Skoro już po pół roku z dniem 1 sierpnia 1923 r. została z niej zwolniona. Należy przy tym pamiętać, że druga połowa 1923 roku, był to czas dużych redukcji etatów, w Krakowie zwolniono kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Policjantka nie chciała się z tym pogodzić. Pisała odwołania do komendy głównej. Komendant główny nie uwzględnił jej prośby, ale kilka miesięcy potem władze policyjne woj. krakowskiego zmieniły zdanie. Zofia Łopatowska przyjęta została ponownie, 14 kwietnia 1924 r.

Odnalazłem informację, że wkrótce ponownie opuściła szeregi policji. Musiało jej jednak bardzo zależeć na tej pracy skoro to ją nie zniechęciło i jak wynika z zestawienia policjantów z 1928 r., do którego dotarłem, jej nazwisko figurowało na liście osób pełniących służbę policyjną w Krakowie.

Komentowanie wyłączone.