Za parę miesięcy minie 100 lat od wybuchu I wojny światowej. Wkrótce będzie się o tym głośniej. Skutki materialne „Wielkiej Wojny” dla naszej okolicy były bardzo dolegliwe. Front przechodził tędy kilkukrotnie. Z tego też powodu nazwa Jasła i innych polskich miast pojawiała się w wielu relacjach, w niezliczonych gazetach na całym świecie. Niedawno natknąłem się w prasie australijskiej na artykuł, w którym nauczano anglojęzycznych mieszkańców „Krainy Kangurów” jak wymawia się nazwy polskich miast, w tym Jasła i m.in. Szczebrzeszyna 🙂
Tekst pojawił się na łamach „The Daily News” wydawanego w Perth, stolicy stanu Australia Zachodnia. Artykuł pt. „Słowiańska wymowa. Przemyśl i inne nazwy z frontu” opublikowano 28 stycznia 1915 r., po tym jak armia carska wdarła się w głąb Galicji docierając daleko na zachód. Jasło dostało się w ręce Rosjan, front zatrzymał się za Gorlicami, a na południu – na Karpatach. Twierdza Przemyśl bronić się miała jeszcze zaledwie kilka tygodni.
Czytelnicy radzili sobie z nazwami miejscowości na froncie zachodnim. Obszar „Wschodniego Teatru Wojny” był pod tym względem prawdziwa „terra incoginita” (ziemia nieznana).
Według redakcji „The Dailly News” wymowa słów słowiańskich jest znacznie łatwiejsza niż się wydaje, gdy jest słyszana. Ale skoro w prasie codziennej tak często nazwy te były wymieniane, przekonywano, że kilka prób sylabizowania nazwy według poniższego wzoru miały wystarczyć czytelnikom w nabyciu umiejętności dokładnej wymowy. Ja osobiście jestem nieco odmiennego zdania. Zresztą zobaczcie sami. Na początek proponuję odnaleźć wspomniany Szczebrzeszyn 🙂
Najnowsze komentarze