Powoli uzupełnia mi się poczet przedwojennych komendantów Policji Państwowej w Jaśle. Było ich prawdopodobnie pięciu. Na ostatniego natrafiłem niespodzianie trochę, przeglądając akta Instytutu Pamięci Narodowej. Eugeniusz Hass – tak się nazywał – był po wojnie rozpracowywany przez Urząd Bezpieczeństwa. W związku z tym powstała pewna notatka. Znalazłem w niej dane, które pozwoliły na odkrycie kilku faktów z jego życia.
Komisarz Eugeniusz Hass, syn Augusta, urodził się 23 lutego 1891 r. w Toporowie- Bażanówce. Do Jasła przybył w 1937 r. obejmując stanowisko powiatowego komendanta Policji Państwowej. Wcześniej jego miejscem pracy była komenda wojewódzka PP w Krakowie, gdzie był kierownikiem referatu administracyjno-personalnego. Jeszcze wcześniej dowodził komendą w Ropczycach.
W Jaśle przebywał do września 1939 r. Po przegranej kampanii, podobnie jak wielu oficerów, przekroczył granicę z Węgrami, gdzie został internowany. W obozie przebywał do 1941 r. W tym roku zdecydował się wrócić. Przedwojenni policjanci byli pod groźbą najsurowszych kar zobowiązani do zgłoszenia się do służby w Policji Polskiej Generalnego Gubernatorstwa. Hass po powrocie został skierowany został przez władze okupacyjne do Chełma, gdzie – zdaniem autora notatki UB – powierzono mu funkcję komendanta powiatowego policji. W 1944 roku wrócił do Jasła i zamieszkał w Brzyszczkach.
Po przejściu frontu zaangażował się w działalność społeczną. Musiał cieszyć się u jaślan dużą estymą, skoro aż do 1949 r. pracował na stanowisku Inspektora Samorządu w Jaśle. W grudniu tego roku został z tego stanowiska zwolniony ale znalazł zatrudnienie jako zarządca szpitala w Jaśle. W tym czasie – po wielu latach bezpartyjności – wstąpił do Stronnictwa Demokratycznego.
Najstarsi jaślanie musieli znać Eugeniusza Hassa. Przeżył bowiem jeszcze wiele lat po wojnie mieszkając w naszym mieście. Zmarł 28 listopada 1965 r. Jego grób znajduje się na starym cmentarzu. (na fotografii)
Najnowsze komentarze