W moich poszukiwaniach znalazłem nie jedną wypowiedź przedwojennych wojewodów i starostów, które miały na celu wzmacniać pozycję policjanta w społeczeństwie. Jedna z nich jest wyjątkowa, dotyczy Świąt Bożego Narodzenia. Wiadomo, jest to święto rodzinne, budujące wspólnotę. Niestety policjant często nie może tego czasu poświęcić bliskimi. Zostawia w domu żonę i dzieci aby iść na służbę. Wojewoda Krakowski, w 1927 r., postanowił docenić funkcjonariuszy w granatowych mundurach.
Do starostów w całym województwie 1 grudnia 1927 r. zostało wysłane pismo, podpisane w zastępstwie za wojewodę Ludwika Darowskiego przez Naczelnika Wydziału Bezpieczeństwa UW Władysława Dziadosza. Władze wojewódzkie zaproponowały zorganizowanie lokalnych imprez bożonarodzeniowych na rzecz policjantów, „i nie chodzi tu o podarki, któreby polepszyły byt materjalny policjanta – chodzi o zaznaczenie, ze strony ludności, że tę ciężką służbę rozumie.” – napisał pomysłodawca. „Ofiarność w tym kierunku może się ograniczyć do urządzenia zwykłej choćby choinki dla dzieci.”
Na zdjęciu dr Władysław Dziadosz, Naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie w latach 1927-1928. W latach 1918-19 był dowódcą Polskiej Organizacji Wojskowej w Tarnowie, zajmując się rozbrajaniem wojsk austriackich, uczestnik obrony Lwowa w wojnie z Ukraińcami i wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. Potem był m.in. wojewodą kieleckim. Zdjęcie z pl.wikipedia.org.
Inicjatywę co do wyboru sposobu realizacji zadania wojewoda oddawał w ręce starostów. Z tym, że starosta miał bezwzględnie unikać wszystkiego co rodziłoby przypuszczenie nacisku władzy. Proponował aby organizacją przedsięwzięcia zajął się obywatelski komitet, bezwzględnie bez udziału jakiegokolwiek policjanta. Wskazywałoby to poniekąd na pewną niespodziankę.
A dlaczego policjant zasługiwał na „Gwiazdkę” od społeczeństwa?
Damy tu kilka cytatów:
„Niezwykle ciężka służba policjanta i poświęcenie (…) jaka się należy człowiekowi za wierną służbę.”
Wielu policjantów niewiele miało do zaoferowania swoim dzieciom z uwagi na niski status materialny i do tego nie mogli być z milusińskimi w czasie świąt.
Na zdjęciu głównym policjant w patrolu tropem być może przestępcy. Fotografia z czasopisma przedwojennego „Na Posterunku”.
Najnowsze komentarze