Co-nieco wzmiankowaliśmy na temat cech osobowych Włodzimierza Pitułeja. Niewiele, bo nie mieliśmy źródeł. Tymczasem, podczas lektury prasy przedwojennej natknąłem się na jego nazwisko. Okazuje się, że w drugiej połowie lat 20. komisarz był czołowym policyjnym sportsmenem. Występował w mistrzostwach ogólnopolicyjnych osiągając bardzo dobre rezultaty. Można nawet stwierdzić, że wyróżniał się pod tym względem w środowisku oficerów Policji Państwowej.
Długodystansowiec
W tygodniku „Na Posterunku” z 1927 r. szeroko opisywany był przebieg II Ogólnopolicyjnych Zawodów Sportowych. Policjanci rywalizowali w wielu konkurencjach. Bardzo rzadko pojawiały się nazwiska oficerów (in. wyższych funkcjonariuszy). Bo to – wiadomo i liczebność mniejsza i wiek w sporcie ma duże znaczenie. Wyjątkiem tu był komisarz Pitułej. Startował on w biegach na dużych dystansach, które świadczyły o dużej wytrzymałości zawodników i konieczności długotrwałego zmagania z własnymi słabościami. Reprezentował wtedy policję warszawską.
Pitułej startował w biegu na 10 tysięcy metrów zdobywając znakomite drugie miejsce. Redaktor pisał o ciekawej historii biegu. Pitułej i posterunkowy Śmiga ze Śląska znacznie wyprzedzili konkurencję. Zresztą przeczytajcie sami opis zmagań.
„Ochroniarz Piłsudskiego” wziął też udział w zawodach marszowych. Dystans wynosił 25 km. Zawodnicy startowali ubrani w strój polowy niosąc karabin i ładownicę. W zawodach tych komisarz przeszarżował. Długo prowadził, by ostatecznie wywalczyć 8. lokatę. Może wpływ na „opadnięcie z sił” na finiszu miał udział w zawodach biegowych? Zespołowo jego team warszawski zdobył trzecie miejsce.
Zdjęcie z zawodów marszowych policyjnych.
Superstrzelec
Pitułej występował ponadto w zawodach strzeleckich. W tych mistrzostwach zajął drugie miejsce w strzelaniu z broni małokalibrowej (tzw. flowery) i trzecie w strzelaniu z rewolweru. Dużym sukcesem było przyznanie mu trzeciej lokaty w klasyfikacji ogólnej indywidualnej. Na trzecim stopniu podium w rywalizacji drużynowej stanął razem z dwoma kolegami z Warszawy.
W kolejnym roku, podczas III Zawodów, nie widzimy go w gronie lekkoatletów. Obecność swoją natomiast zaznaczył w zawodach strzeleckich. W klasyfikacji indywidualnej zdobył jeszcze lepsze miejsce niż przed rokiem – został wicemistrzem. Wicemistrzostwo kraju zdobyła też drużyna miasta stołecznego Warszawy, w skład której wchodził. Duży wpływ na te wyniki miało zwycięstwo jakie Pitułej odniósł w strzelaniu z broni długiej małokalibrowej z odległości 50 m. Zdobył on 270 pkt na 300 możliwych. Świetnie poszło mu też w zawodach z broni krótkiej kalibru 22, na odległość 50 m. Zdobył 58 punktów, co dało mu 3 lokatę.
Pasje świadczą o człowieku. Z tego co opisaliśmy można wnioskować, że Włodzimierz Pitułej był człowiekiem pracowitym, bardzo wytrwałym i ambitnym. Dokonania na strzelnicy wskazywać mogą na bystrość umysłu i co nader ważne – umiejętność koncentracji, dużego opanowania i odporności na stres.
Najnowsze komentarze