Na tym blogu o policji wypowiadało się wiele znamienitych postaci. Przytoczyłem opinię Adama Mickiewicza, wiersze Makuszyńskiego i Modrzejewskiego i jeszcze zdania kilku innych. Dziś oddam głos na pewno nie znamienitemu ale wielkiej sławy …Józefowi Szwejkowi. Czytając „Przygody” dobrego wojaka natknąłem się bowiem na fragment, który bardzo pasuje do dzisiejszych czasów. Jakby Szwejk wieszczem był i przewidział, że nastanie czas Internetu a wraz z nim złota era trolowania.
Coraz częściej ludzie grzeszący gadulstwem i to tym najgorszego gatunku, obrażającym innych, pociągani są do odpowiedzialności za słowo. Na witrynach internetowych pojawiają się przeprosiny, a domyślać się tylko możemy jak chojracy internetowi koją się przed ludźmi, których wcześniej poniżali w oczach innych. Sieć nie gwarantuje anonimowości, a policja dosyć skutecznie namierza autorów nagannych komentarzy.
Oto słowa Szwejka, które wygłosił po tym, jak trafił do aresztu podejrzany o zdradę stanu, chlapnął nieco zbyt wiele na temat Najjaśniejszego Pana:
Gdy Szwejk wysłuchał wszystkich tych straszliwych opowieści spiskowych, uznał za właściwe pouczyć spiskowców o całkowitej beznadziejności ich sytuacji.
– Oj, źle z nami wszystkimi – zaczął swoje słowa pociechy. – Nie jest to prawda, jak mówicie, że wam czy nam wszystkim nie może stać się nic złego. Od czego mamy policję, jak nie od tego, żeby nas karała za nasze gadulstwo? Jeśli nastały takie niebezpieczne czasy, że strzelają do arcyksiążąt, to nikt nie powinien się dziwić, że go przyprowadzą do dyrekcji policji.
Najnowsze komentarze