Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

O powstaniu Policji Państwowej w Rzeszowie

Kilku autorów dotykało tematu powstania Policji Państwowej w Rzeszowie. Niestety, tylko wzmiankując o kilku faktach. Nie jest to dziwne, skoro korzystano tylko ze źródeł rzeszowskich, z tutejszego archiwum i prasy, a tam informacji niewiele. Trzeba jednak wiedzieć, że komenda rzeszowska podlegała w pierwszych latach istnienia pod okręg krakowski. W swoich poszukiwaniach odnalazłem sporo na ten temat, rozproszone w aktach komendy wojewódzkiej PP w Krakowie. Skoro zaś mamy jubileusz 100-lecia, a poproszono mnie o artykuł – popełniłem taki jeden i zatytułowałem „Powstanie Policji Państwowej w powiecie rzeszowskim (1919-1920)”. Ukaże się wkrótce w wydawnictwie Uniwersytetu Rzeszowskiego. A poniżej prezentuję streszczenie artykułu, które przygotowałem dla dziennika „Nowiny”. W gazecie opublikowany został w nieco innej wersji, przekształcony przez redakcję. Zamieszczono inne fotografie i nie dano przygotowanej grafiki. Tu jest miejsce, aby pokazać tekst oryginalny.

100 lat temu w Rzeszowie powstała policja. Tworzono ją w sporze z samorządem

Przed stu laty, w odradzającej się po rozbiorach II Rzeczypospolitej, utworzono Policję Państwową. W Rzeszowie proces jej organizacji, rozpoczęty w grudniu 1919 r., znacznie się opóźnił. Powodem był spór wynikły pomiędzy władzą państwową a samorządową, co sposobu tworzonego tu komisariatu. 

Sytuacja w dobie listopadowego przełomu

W Rzeszowie, władza w polskie ręce przeszła już w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 r. Pierwszoplanową rolę odegrał burmistrz Rzeszowa dr Roman Krogulski, jeden z członków kierownictwa Organizacji Obrony Narodowej (OON), która powstała w marcu 1918 r., skupiając rzeszowskie środowiska patriotyczne. R. Krogulski wynegocjował z dowództwem garnizonu Rzeszów warunki przejęcia sił wojskowych i ewakuacji pułku Austriaków. Wspomnianej nocy oficerowie Polskiej Organizacji Wojskowej przejęli koszary w mieście. Dotychczasowy starosta rzeszowski Adam Leszczyński złożył rezygnację. Jego obowiązki przejął Krogulski, który został też powołany na stanowisko komisarza Polskiej Komisji Likwidacyjnej (PKL).1 listopada członkowie OON i delegaci PKL na powiat rzeszowski złożyli przysięgę wierności państwu polskiemu, a 3 listopada odebrano ją od pracowników urzędów rzeszowskich.

W budowie skuteczności działania władz odzyskującego niepodległość państwa i jej autorytetu, koniecznym była pilna budowa organów wykonawczych nowej władzy, przede wszystkim policyjnych. Sytuacjaw dobie przełomu i kolejnych tygodniach była dramatyczna. Brakowało żywności i produktów codziennego użytku. Szerzył się bandytyzm, przejawiający się w licznych napadach rabunkowych z bronią
w ręku, do której dostęp w czasie wojny stał się bardzo łatwy. Docierała tu agitacja rewolucyjna zapowiadająca społeczny przewrót, wzmagając niebezpieczeństwo anarchii. W samym Rzeszowie dodatkowo wzrost zagrożenia związany był z nagłym napływem tysięcy żołnierzy powracających z frontu.

dr Roman Jan Krogulski, burmistrz i prezydent Rzeszowa (1913-1935). Fotografia, sygn. 1-A-3323-2.

Siły policyjne w mieście

Sytuacja w Rzeszowie, na tle okolicznych miejscowości, była stosunkowo dobra. Poza granicami miasta bezpieczeństwo i porządek publiczny zabezpieczała do tej pory C.K. Żandarmeria Krajowa. Miała ona sieć posterunków w miasteczkach i wybranych wsiach. Jednak formacja ta w czasie wojny została znienawidzona, z uwagi na realizację takich zadań, jak rekwizycje żywności, koni, bydła oraz ściganie dezerterów. Z chwilą upadku władzy austriackiej, miejscowa ludność rozbiła wszystkie posterunki żandarmerii w powiecie rzeszowskim, z wyjątkiem trzech. To spowodowało, że stan bezpieczeństwa poza Rzeszowem uległ drastycznemu pogorszeniu.

Inaczej było w stolicy powiatu. Stacjonowały tu oddziały wojskowe, zdominowane przez Polaków, które podporządkowane zostały nowym władzom i mogły być użyte do celów porządkowych. Władzy PKL już w pierwszych dniach podporządkowali się również żandarmi – Polacy z posterunku C. K. Żandarmerii Krajowej w Rzeszowie, nadal pełniąc służbę. Magistrat dysponował ponadto policją miejską, w której służyło 44 funkcjonariuszy. Instytucja ta była jednak była mocno osłabiona z uwagi na pobór do wojska kilkunastu młodszych policjantów. Tym jednak co stanowiło wyjątkowy atut, co czyniło sytuację nader korzystną, było dysponowanie oddziałem policji wojskowej.  Została ona  zorganizowana w Rzeszowie kilka miesięcy wcześniej i w listopadzie liczyła 50 żołnierzy. Dbając o porządek w mieście zdołała wyrobić sobie sporą renomę, czego dowodziły relacje w lokalnej prasie. Obok tych służb, potencjał wzmacniały ochotnicze obywatelskie formacje porządkowe. W dobie przełomu i w paru kolejnych tygodniach o porządek dbała ochotnicza Straż Obywatelską OON ( Na jej czele stanął kpt. Żurowski) oraz Miejska Milicja Obywatelska (dowódca ppor. Jan Kotowicz). Siedzibą obu organizacji był rzeszowski ratusz.

Straż Bezpieczeństwa i Żandarmeria

Budowa systemu bezpieczeństwa miała początkowo nastąpić w ramach nowej formacji o cywilnej nazwie, choć zorganizowanej na wzór wojskowy. 6 listopada 1918 r. PKL podjęła uchwałę o utworzeniu Straży dla Galicji i Śląska (zwanej też Strażą Bezpieczeństwa lub Ziemską). Władze powiatowe w Rzeszowie, pierwotnie zadanie odbudowy żandarmerii, a następnie tworzenia straży, powierzyły posłowi Antoniemu Bombie. Ten zaś, wraz z redaktorem „Ludu Rzeszowskiego” Kawalcem,do grona żandarmów werbowali kolejnych. Wskutek tego, w pierwszej połowie listopada1918 r. utworzono KomendęPowiatową Straży Bezpieczeństwa w Rzeszowie. Na jej czele postawiono porucznika Stanisława Krawczyka.

Straż Bezpieczeństwa istniała kilka tygodni. Na początku grudnia 1918 r. inicjatywę w budowie struktur policyjnych przejęło wojsko. Przystąpiono do stworzenia jednolitej, scentralizowanej służby wojskowej, według sprawdzonych wzorców przedwojennych. Powrócono do dawnej nazwy „Żandarmeria” (nazwa Straż Bezpieczeństwa używana była zamiennie jeszcze do początków 1920 r.). Formacja ta w zakresie administracyjnym podlegała wojsku, a w sprawach bezpieczeństwa komisarzom PKL. Była niezależna od organów samorządowych.

Organizację Żandarmerii dostosowano do struktur wojskowych – Dowództwa Okręgu Generalnego w Krakowie. Obok sztabu w Krakowie oraz struktur powiatowych, powołano szczebel pośredni – dowództwa okręgowe, obejmujące kilka powiatów. Siedzibą jednego z sześciu dowództw okręgowych stał się Rzeszów (objął powiaty: brzozowski, kolbuszowski, mielecki, ropczycki, rzeszowski, strzyżowski i tarnobrzeski, a od 31 maja 1919 r. ponadto Sanok i Lisko). Dla powiatu rzeszowskiego powstało dowództwo powiatowe, nadal pod komendą por. Stanisława Krawczyka.

Do końca listopada 1919 r., podobnie jak w całej Małopolsce, w Rzeszowskiem główną formacją bezpieczeństwa pozostała Żandarmeria, w której strukturach utworzono gęstą sieć posterunków. Jej rozwój doprowadził do szybkiej likwidacji straży obywatelskich i milicji. Dużym wyzwaniem dla żandarmerii było zapewnienie spokoju podczas pierwszych wyborów do Sejmu Ustawodawczego w styczniu 1919 r. W kolejnych miesiącach, obok zwalczania szerzącego się bandytyzmu, siły te w dużej mierze absorbowała konieczność zapobiegania zamieszkom, których ryzyko występowało w największym stopniu w miasteczkach, w dni targowe. W różnych miejscach powiatu dochodziło bowiem do zbiorowych napadów biedoty wiejskiej i miejskiej. Rabowano towary z kramów i sklepów.

 Ustawa o Policji Państwowej

Minął rok niepodległości, kiedy na Rzeszowszczyźnie, rozpoczęła się zasadnicza reforma służb policyjnych. Wynikała ona z decyzji o objęciu terytorium byłego Królestwa Galicji i Lodomerii ustawą o  Policji Państwowej z 24 lipca 1919 r. Zaczęła ona tu obowiązywać od 1 grudnia 1919 r. Jej skutkiem było przejście funkcjonariuszy Żandarmerii i policji wojskowej na stan ministerstwa spraw wewnętrznych. W większości jednostek w Małopolsce, komendy powiatowe i posterunki PP powstawały niemal automatycznie w miejscu dotychczasowych jednostek Żandarmerii. Zmiana polegała w zasadzie na wprowadzeniu nowej nomenklatury, m.in. stopni służbowych, wymiany szyldów i pieczątek. Tak też stało się w powiecie rzeszowskim. Na początku grudnia 1919 r. rozpoczęła swoją działalność Komenda Powiatowa Policji Państwowej w Rzeszowie, w skład której weszły wszystkie dotychczasowe posterunki żandarmerii. Podlegała ona komendzie okręgowej PP w Krakowie, ta zaś istniejącej od grudnia 1919 r. do utworzenia województw w 1921 r. komendzie PP na Małopolskę we Lwowie.

Komendantem PP na Małopolskę był Wiktor Zygmunt Sas-Hoszowski, były dowódca Żandarmerii, a w przyszłości komendant główny Policji Państwowej. W marcu 2018 r. został uznany za patrona Policji woj. podkarpackiego. Fotografia z Narodowego Archiwum Cyfrowego sygn. 1-B-5.

Pierwszym komendantem powiatowym Policji Państwowej w powiecie rzeszowskim został porucznik Tadeusz Wertz. Ten żołnierz rodem spod Tarnobrzega, uprzednio pełnił funkcje powiatowego dowódcy Żandarmerii w Mielcu i Nowym Targu. Jego nominację – podobnie jak innych kandydatów na stanowiska kierownicze w PP – poprzedziła weryfikacja. Przeprowadziła ją specjalna komisja, która pracowała we Lwowie. Zastępcą komendanta powiatowego został Józef Niemiec, były wachmistrz powiatowy Żandarmerii, mianowany na stopień podkomisarza.

Z chwilą powstania Policji Państwowej przesądzone zostały losy oddziału policji wojskowej.Już 3 grudnia 1919 r. wiceminister spraw wojskowych gen. ppor. Kazimierz Sosnkowski zażądał od Dowództwa Okręgu Generalnego w Krakowie rozwiązania tego oddziału, wyjątkowo zabezpieczającego porządek w mieście. Żołnierze w wieku poborowym mieli zostać wcieleni do wojska, pozostali mogli wstąpić do policji. 1 stycznia 1919 r. dowódcę oddziału, porucznika Kazimierza Łukaszkiewicza przyjęto do PP w stopniu komisarza i powierzono zadanie organizacji komisariatu PP. Jednak już kilka tygodni wcześniej Łukaszkiewicz raportował komendzie o pertraktacjach z władzami miasta na temat uzyskania pomieszczeń dla koszar i kancelarii komisariatu. Informował też przełożonych, że przed wojną w Rzeszowie miało pracować 130 policjantów. Powodem wysokiej liczebności był rozległy obszar miasta, rozległe ulice i przedmieścia „które są gniazdem bandytów, złodziei i wszelkich szumowin.” Aby więc zapewnić służbę w mieście, prosił o ustanowienie etatu na minimum 100 policjantów. Prośba ta nie została spełniona. 2 stycznia 1920 r., kierownictwo komendy PP na Małopolskę podjęło decyzję, że stan osobowy jednostki PP w Rzeszowie wyniesie 60 ludzi.

Spór z samorządem Rzeszowa

Policja Państwowa podlegała władzom państwowym, ale była też zgodnie z zapisem ustawy „organem wykonawczym władz samorządowych”, które miały obowiązek jej współfinansowania. Komenda PP i starostwo od początku forsowały własny pomysł na organizację policji w mieście. Dążyły do zorganizowania komisariatu PP, który objąłby całość spraw policyjnych w mieście. Skutkiem miała być likwidacja policji miejskiej, przejęcie jej agend i części pracowników.

Burmistrzem Rzeszowa nadal był dr R. Krogulski, jednak nie pełnił już ważnych funkcji powiatowych, jak przed rokiem . Burmistrz podejmował próbę wpływu na rozwój sytuacji, znalazł się jednak w sytuacji petenta. Z chwilą likwidacji policji wojskowej w mieście, która brała na siebie ciężar ochrony porządku w mieście, magistrat nie był w stanie sam zagwarantować bezpieczeństwa. Pozostająca w jego dyspozycji policja miejska, była nieliczna i składała się w dużej części z mężczyzn w bardzo zaawansowanym wieku.  Możliwość jej rozbudowy komplikował przepis ustawy o Policji Państwowej, który miał znacząco obciążyć budżet miasta. Ustawa zapowiadała bowiem obowiązek utrzymania przez gminy ¼ kosztów funkcjonowania Policji Państwowej. Przyjęcie koncepcji władz państwowych, skutkującej likwidacją policji miejskiej rodziło kolejne kłopoty. Pociągało za sobą konieczność znalezienia zajęcia tym policjantom, którzy nie spełniali wymagań stawianych przed kandydatami do PP i nie gwarantowało przejęcia od gminy zobowiązań emerytalnych. Pozostawała też istotna kwestia możliwości dysponowania przez siłami PP do zadań porządkowych gminy, skoro miała ona – jak to w jednym pism magistratu ujęto – stracić własnych posługaczy.

W grudniu i na początku stycznia rada miasta kilka razy dyskutowała nad reformą. Pojawiały się różne pomysły. Władze miasta najpierw próbowały zablokować likwidację policji wojskowej. Proponowały też nabór w odwrotnym kierunku, czyli przejęcie na stan policji miejskiej 18 ludzi z Policji Państwowej. Pomysły te były jednak nierealne. Likwidacja policji wojskowej była decyzją ustawodawcy, a praca w policji miejskiej nie była atrakcyjna ani dla funkcjonariuszy PP, ani dla żołnierzy. Uchwały rady spotkały się z krytyką  komendanta Wertza, który wystąpił do Komendy PP na Małopolskę o wywarcie nacisku na samorząd Rzeszowa lub pozwolenie na utworzenie komisariatu nawet bez jego zgody. W tym celu zadeklarował możliwość natychmiastowego przyjęcia 34 ludzi z policji wojskowej.

Przełom nastąpił w drugiej dekadzie stycznia 1920 r. 11 tego miesiąca odbyło się spotkanie w starostwie. Obok starosty Antoniego Koncewicza i komendanta T. Wertza wziął w nim udział burmistrz R. Krogulski. Obecny był również por. Franciszek Ogarek, który reprezentował Żandarmerię Wojskową oraz komisarz K. Łukaszkiewicz. Burmistrz dał się przekonać do utworzenia komisariatu. Uzgodniono, że liczył on będzie 40 ludzi. 14 stycznia 1920 r. takie rozwiązanie poparła Rada Miasta. W uchwale zastrzeżono, że koszty utrzymania policjantów nie będą przekraczać kwoty odpowiadającej utrzymaniu 10 ludzi. W przypadku zatrudnienia większej liczby, rada zastrzegała finansowanie nie więcej niż ¼ kosztów utrzymania każdego dodatkowego etatu.

Komisariat PP Rzeszów – miasto, początkowo w zaledwie kilkunastoosobowym składzie, zaczął działać 13 stycznia 1920 r. Początkowo siedzibą komisariatu były prawdopodobnie obiekty komendy powiatowej PP powiatu rzeszowskiego – budynek tzw. kasarni przy placu Kilińskiego, w pobliżu dworca kolejowego. (W styczniu 1920 r., policja przeniosła się do sąsiedniego – dwupiętrowego budynku Hotelu „Bristol”, który w całości zajęła.)

Kadra komisariatu PP utworzona została z kilku byłych żandarmów, w większości zaś z dotychczasowych żołnierzy policyjnych, podkomendnych Łukaszkiewicza. Z dniem 21 stycznia tego roku, na etat policyjny przyjęto 38 spośród 40 żołnierzy zaproponowanych przez komendę rzeszowską. Policja miejska została podporządkowana komendantowi komisariatu, który włączył funkcjonariuszy do systemu służby patrolowej.

Kolejne miesiące to czas dalszego osłabiania policji miejskiej. Wymuszał to rozwój struktur komisariatu, który prowadził nabór do służby, w efekcie przejmując najwartościowszych policjantów samorządowych. W połowie czerwca, z ogólnej liczby 33 funkcjonariuszy policji miejskiej przyjęto do PP 14. Werbunek poprzedziła weryfikacja komisji składającej się z reprezentantów najważniejszych instytucji decydujących o bezpieczeństwie w powiecie i mieście oraz strony samorządowej. Po tej dacie los policji miejskiej w Rzeszowie był  przesądzony. Wspólna służba obu policji (PP i policji miejskiej) w Rzeszowie trwała jeszcze dwa tygodnie. 30 czerwca 1920 r. Rada Miasta podjęła uchwałę o likwidacji własnej umundurowanej służby policyjnej. Zanim to nastąpiło samorząd walczył o etaty w PP dla swych policjantów. Osiągnął w tym względzie pewne sukcesy. Za taki należy uznać przyjęcie do PP jeszcze kilku z nich, przy czym wobec niektórych nie uwzględniono wyrażonego w ustawie o Policji Państwowej kryterium wieku (45 lat)!

Skutkiem likwidacji policji miejskiej było przejęcie jej pomieszczeń przez komisariat PP Rzeszów – miasto. 30 czerwca 1920 r. nastąpiło przekazanie aresztów miejskich przy ul. Mickiewicza oraz obszernego pomieszczenia, do tej pory użytkowanego przez policję miejską, koszarów przy ul. Lwowskiej tzw. „Na garbarni”. W wymienionych wcześniej obiektach pozostały agendy komendy powiatowej i funkcjonującej przy niej ekspozytury policyjno-śledczej (policja kryminalna) i szkoły posterunkowych dla rzeszowskiego i sąsiednich powiatów, która istniała to przez rok, do początków 1921 r.

Na zdjęciu prawdopodobnie policjanci rzeszowscy na początku 1820 r. Większość w mundurach austriackich wojska i żandarmerii (ciemny kolor).

 

Stan Kadr

Starostwo i komenda powiatowa PP wraz z magistratem doszli w tym czasie również do zgody co do liczebności policji w mieście. Etat oszacowany został na 92 niższych funkcjonariuszy (pełniło tu ponadto służbę czterech wyższych funkcjonariuszy – nazwa „oficerowie” wprowadzona została dopiero w 1928 r. ) Według stanu na 30 września 1920 r. w powiecie rzeszowskim zatrudnione w policji były 194 osoby, w tym 181 policjantów (pozostali to urzędnicy i służba pomocnicza). Komenda powiatowa liczyła 12 etatów. Ekspozytura urzędu śledczego – 9. Czasowo dwóch posterunkowych przy komendzie powiatowej tworzyło rezerwę lotną. Większość funkcjonariuszy zatrudniona była w samym Rzeszowie. 80 osób (w tym 4 osoby cywilne: pomocnik sekretarza, kancelista, woźny i goniec) stanowiło kadrę komisariatu PP w Rzeszowie.

Skład Komisariatu Policji Państwowej w Rzeszowie we wrześniu 1920 r.

Komendant i zastępca w randze podkomisarza, dwaj urzędnicy na etatach pomocnika sekretarza i kancelisty, 4 starszych przodowników, 5 przodowników, 6 starszych posterunkowych, 59 posterunkowych, woźnica i goniec.

Funkcjonariusze – jak powyżej opisano – pochodzili głównie z trzech formacji: policji wojskowej, żandarmerii i policji miejskiej. Większość z nich miała duże doświadczenie w służbie policyjnej, jeszcze w czasach galicyjskich. Większość z nich pełniąc służbę w Rzeszowie, dobrze znała uwarunkowania lokalne. Stawiało to Rzeszów w dobrym położeniu, porównywalnym, a nawet lepszym do sytuacji w innych miastach policyjnego okręgu krakowskiego.

Struktura kadr Policji Państwowej w powiecie rzeszowskim we wrześniu 1920 r. Liczby na czapkach wskazują liczbę funkcjonariuszy w miejscowości. (Rys. Bartosz Wilk)

Na zakończenie

Wykraczając poza zakres chronologiczny tej pracy, na zakończenie wspomnieć  należy, że likwidacja policji samorządowej nie rozwiązywała problemów, wprost przeciwnie – miała je w przyszłości przysparzać. Policja Państwowa w Rzeszowie wykonywała zadania porządkowe na rzecz magistratu, jak też cały wachlarz wymaganych przez państwo (w tym śledczej wg poleceń sądów i prokuratur oraz politycznej). Jednak w związku z kryzysem gospodarczym, kolejne lata charakteryzowały się radykalnym zmniejszaniem etatów policji, co powodowało rosnące obciążenie służbą. Skutkiem tego obie władze nad policją w mieście miały powody do niezadowolenia. Samorząd narzekał na opieszałość w załatwianiu spraw i niedostatek patroli w mieście, władze państwowe natomiast – żądały ograniczania działań policyjnych jedynie do zadań z zakresu bezpieczeństwa, a kwestie porządkowe  (sanitarne, handlowe, budowlane, drogowe itd.) pozostawić pracownikom miasta.

Mariusz Skiba

Autor jest oficerem Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, doktorem historii. Tekst jest streszczeniem jego artykułu naukowego pt. „Powstanie Policji Państwowej w powiecie rzeszowskim (1919-1920)”, które ukaże się w wydawnictwie Uniwersytetu Rzeszowskiego.

***

Warto wspomnieć, że dwaj główni organizatorzy Policji Państwowej w Rzeszowie byli mieszkańcami obecnego Podkarpacia.

Tadeusz Wertz urodził się w 1889 r. w Pniowie k. Tarnobrzega. Był synem kierownika szkoły w Pysznicy). Uczył się w gimnazjach w Jaśle, Jarosławiu i Krakowie, gdzie zdał maturę.  Następnie przez 4 semestry studiował na Wydziale Prawa i Administracji UJ. W czasie I wojny światowej w armii austriackiej m.in. na froncie rosyjskim, gdzie został ciężko ranny. W Rzeszowie dowodził komendą PP do września 1920 r. Potem był nadkomisarzem inspekcyjnym PP okręgu krakowskiego i lubelskiego. Przez szereg lat naczelnik Urzędu Śledczego przy Komendzie Wojewódzkiej PP w Kielcach. W latach 1936-1939 w komendzie wojewódzkiej PP w Toruniu, gdzie pełnił funkcję zastępcy komendanta wojewódzkiego.

Kazimierz Michał Łukaszkiewicz, urodził się w 1889 r. w Rzeszowie. Miał wykształcenie maturalne, pracując początkowo jako kierownik szkoły. Był członkiem Sokoła i Strzelca. Komendantem komisariatu w Rzeszowie był do jesieni 1920 r. Powrócił następnie do wojska, w którym służył do 1922 r., m.in. jako oficer werbunkowy ochotników do oddziałów polskich na Górnym Śląsku oraz zajmował się zbiórką żywności dla ludności zamieszkującej obszar plebiscytowy. W 1922 r. przyjęty do Policji Województwa Śląskiego. Był kierownikiem komisariatu w Bielsku, a następnie komendantem powiatowym w tym mieście, w stopniu nadkomisarza.Następnie w Komendzie Gł. Pol. Woj. Śl. Pracował jako oficer inspekcyjny. W styczniu 1930 r. przeszedł w stan spoczynku. Od 1934 r. pełnił społeczną funkcję komendanta powiatowej Federacji i Związku Rezerwistów.

 

 

Komentowanie wyłączone.