Policja – zawód szczególnego zaufania i chyba jak żaden poddany społecznej krytyce. Wystarczy wejść na internetowe fora albo rzucić okiem w TV – co by nie zrobić – zawsze znajdzie się ktoś, kto mówi, że źle. Presja jest, ale to już taki urok tej służby, „twardym trza być, a nie mientkim”- mawiał kiedyś pewien taksówkarz, co my często powtarzamy. Każdy mundurowy ma zapewne swój patent na to jak sobie z tym radzić, ale też – myślę – żaden nie odmówiłby podpowiedzi. Znalazłem coś co może się przydać.
Podpowiedź znalazłem w świetnej książce Tomasza Strogulskiego „Granatowa Armia”. Jest to wiersz opublikowany w 1925 r. w policyjnym pisemku „Na posterunku”. (Nawiasem mówiąc wydaje się, że kiedyś wybierano lepsze, bo bardziej proludzkie metody wsparcia. Nie skomplikowanymi psycho-, czy socjologicznymi analizami, pomagano policjantom – ale wierszem.)
Oto – dla stróżów prawa i porządku: Wskazania
Nie zważaj wcale, chociaż na nas ludzie
Karani sądem patrzą się ze złością;
Niechaj zostają w swoich myśli brudzie,
Ty pilnuj służby spokojnie, z godnością.
Nie dbaj choć ludzie, wzorem chytrych lisów,
Pragną cię podejść i obrzucić kałem,
Ty postąp z nimi w myśl prawnych przepisów,
Gdyż obowiązek twoim ideałem
Znieś (ale zapisz) krzyki, wymyślania,
Wyśmiej się z groźby przestępców, pijaków –
Niech płacą kary do opamiętania,
Wszak nie w dzień jeden zbudowano Kraków.
Nie żal się ludziom, że pobory małe,
Albo, broń Boże, że cię gniecie bieda –
O tem ktoś wyższy poweźmie uchwałę,
A narzekanie nic dobrego nie da.
Wiedz, że Policja jest wielkim filarem
Całego państwa i służy krajowi,
A wnet przysłowiem pozostanie starem,
Że dzielni ludzie wszyscy granatowi.
J. Stachura „Wskazania”, „Na Posterunku” 1925 r. Wiersz z książki T. Strogulskiego Granatowa Armia, wyd. Opole 2000, s. 97-98.
Zdjęcie z portalu studente.pl.
Najnowsze komentarze