Okupacja rosyjska w czasie Wielkiej Wojny trwała w Kątach od 26 grudnia 1914 r., czyli od św. Szczepana, do ofensywy gorlickiej w maju 1915 r. Wcześniej Rosjanie byli tutaj przez dwa tygodnie od połowy listopada do 6 grudnia. Marcin Kwiatek – naoczny świadek tamtych wydarzeń – przytacza na kartach swych wspomnień trudne relacje mieszkańców wioski z kwaterującymi tutaj rosyjskimi piechurami.
Rekwizycje
Jak to podczas okupacji, rekwizycje były prawdziwym utrapieniem. Żołnierze zabierali bydło na rzeź, siano i słomę dla koni. „Ludność tutejsza, – pisze Kwiatek – a przeważnie kobiety stawiały uporczywy opór, były wypadki strącania sołdatów ze strychu przez miejscowych, przy zabieraniu ostatków siana czy słomy. Ciekawy wypadek przydarzył się w gospodarstwie Kostrząbów. Żołnierze zabrali z ich zagrody barana. Zobaczył to syn Kostrząbów – Andrzej. Nie chciał pozwolić Rosjanom na zabranie zwierzęcia. Zdeterminowany był bardzo. „Chwyciwszy tegoż nieszczęsnego barana on z jednej strony sołdaci z drugiej strony i baran został na połowę rozerwany żywcem.” – jednym zdaniem drastyczną tę scenę opisał Kwiatek.
W Kątach głośno było o tragedii gospodarza z pobliskiego Skalnika – Chopiaka. Rosjanie zabrali mu cielną jałowicę, a zostawili krowę starowinkę. Nieszczęsny wpadł w tak wielką rozpacz, że popełnił samobójstwo.
Nasza część Karpat, patrząc od strony Węgier, na fragmencie ryciny z niemieckiej książki „Der Krieg 1914-1919 in Wortund Bild”.
Rozstrzelanie szpiega
Rosjanie, podobnie zresztą jak Austriacy, robili pokazówki aby zniechęcać do współpracy z wrogiem. 17 stycznia 1915 r., w Nowym Żmigrodzie pod Dębiczem, odbyła się egzekucja mężczyzny oskarżanego o szpiegostwo. Zebrał się tłum ludzi, autor był jednym z wielu świadków rozstrzelania rzekomego szpiega. Wielki smutek ogarniał młodego człowieka patrzącego na doprowadzenie nieszczęśnika na miejsce stracenia w towarzystwie księdza żmigrodzkiego Wilczewskiego, który udzielił skazanemu sakramentów.
Wschodnie święta w Kątach
Autor kroniki nie ogranicza się jednak do spraw negatywnych. To na co zwrócił uwagę młody mieszkaniec wsi, to okazywana duża religijność Rosjan. W Kątach stacjonowała piechota, żołnierze byli rozlokowani w domach. Boże Narodzenie przeżywać im przyszło w trudnych warunkach. Duże wrażenie wywierały chóralne śpiewy pieśni nabożnych, które rozlegały się wieczorem w każdym zamieszkałym przez nich domu. Żołnierz, zanim położył się do snu, „stawał do modlitwy przed obrazami wiszącymi na ścianach naszych domów. Modlitwy przed spaniem można było zauważyć nawet u kozaków i czerkiesów.”
Na zdjęciu Czerkiesi w strojach narodowych z XIX wieku. Foto z pl.wikipedia.org.
Na zdjęciu głównym rosyjscy żołnierze podczas ataku na wojska austro-węgierskie w Karpatach zimą 1914/1915 r. Fragment ryciny z książki „Der Krieg 1914-1919 in Wortund Bild”.
Najnowsze komentarze