Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

O Dominikanach żmigrodzkich (4). Echa tej tradycji w majówkach

kapliczka1Wracam do tematu Dominikanów żmigrodzkich. Zakonnicy opuścili tę okolicę dawno, bo ponad 200 lat temu. W latach 80. XVIII wieku zostali usunięci przez władze austriackie. Jednak ich tradycja długo jeszcze miała wpływać na tutejszą ludność. Skąd taka teza? Cóż może dowieść tego, że nauki zakonu kaznodziejów utrwaliły się w świadomości następnych pokoleń? Odpowiedź znalazłem zupełnie niedawno w rozmowie z mieszkańcami Kątów. 

W Kątach stoi stara kapliczka, jej ściany wybielone wapnem. Jadący od strony Nowego Żmigrodu mijają ją stojącą tuż przy drodze, po prawej stronie, jakieś dwieście metrów powyżej Kółka Rolniczego. Jak pisze miejscowy kronikarz, mieszkający tuż obok niej, wybudowana ona została wkrótce po zburzeniu klasztoru Dominikanów, zapewne więc na początku XIX stulecia. Wzniósł ją mieszkaniec wsi z rodu Kwiatków. W kapliczce tej znajdowała się kiedyś figura z klasztoru.

Na zdjęciu kapliczka w Kątach dolnych.

matka_boska_gidelska

Kiedyś rozmawiałem z mieszkańcami Kątów pamiętającymi czasy wojenne i powojenne. Wspominali, że jeszcze długo po wojnie, w maju, pod kapliczką licznie gromadzili się mieszkańcy dolnej części wsi. Odbywało się nabożeństwo majowe, podczas którego śpiewano różne pieśni, ale także specjalną, ku czci Matki Boskiej. Co ciekawe, nie śpiewano jej w kościołach parafialnych, ale wyłącznie przy kapliczce. Dlatego od dawna nie słychać tego utworu w okolicy, tamta melodia nie pobrzmiewa już w dolinie Wisłoki.

Zaśpiewali. Usłyszałem ciekawą, nieznaną mi melodię. Pieśń była opowieścią o świętej figurze, którą odnalazł pewien chłop orząc pole. Tekst zaczynał się od słów: „Matko Boża Gidelska tyś jest Pani Archanielska…”

Zainteresowałem się tym i cytat wrzuciłem do internetu. Tym sposobem wkrótce trafiłem do … Dominikanów, na stronę  ich klasztoru w Gidlach koło Częstochowy. Pieśń ta znajduje się w zbiorze na witrynie internetowej (jej adres poniżej).

Jak z powyższego wynika, mieszkańcy Kątów, a zapewne i innych miejscowości, nauczyli się tej pieśni od żmigrodzkich Dominikanów. Przekazywana z pokolenia na pokolenie przetrwała do dzisiejszych czasów. 

Oto jej tekst ze wspomnianej strony:

Najświętsza Panno Gidelska!
Tyś jest Pani Archanielska!
Wielkieś cuda uczyniła,
Gdyś się w roli objawiła.

Objawiłaś się wieśniakowi,
Pracowitemu rolnikowi,
Który orał w par bydlęty
I wyorał obraz święty.

Bydlęta obraz ujrzały,
Na kolana poklękały!
A on bije i katuje,
Jeszcze zabić obiecuje.

Obejrzał się w prawą stronę,
Ujrzał obraz i koronę,
I sam klęknął z uczciwością,
I podniósł obraz z radością.

I zaniósł go do swej skrzyni,
Tam go nieszczęście nie minie:
Nad całą jego gospodą
Nawiedził go Bóg chorobą.

Na dziatki i żonę jego
l na niego też samego
Doświadczał go Bóg samego
I też domowników jego.

Miał w swym dworze komornicę
Bogu wierną służebnicę
Która mu pilnie służyła,
I tę skrzynię otworzyła.

Do kościoła pobieżała,
Plebanowi powiedziała,
Przyszło bractwo ze świecami
Wzięli obraz z klejnotami.

Postawili go w wielki ołtarz,
Najświętsza Panno bądźże u nas.
Dwa razyś nam uchodziła,
Tutaj być nie zezwoliła.

Dwa razy im uchodziła,
Ten trzeci raz przemówiła:
Zanieście mnie na tę rolę,
Bo ja tam mam dobrą wolę,

Wieśniak się też dowiadywał
Swemu zdrowiu się radował:
Chwała Tobie, wieczny Panie,
Na mej roli klasztor stanie.

Najświętsza Panno Gidelska,
Tyś jest Pani Archanielska!
Nie opuszczaj nas w potrzebie,
Którzy wołamy do Ciebie.

O Matuchno! gdyś tak wierna,
Bądźże dla nas miłosierna!
Nie opuszczaj z nas każdego,
Proś za nami Syna Swego.

Przed Tobą do nóg padamy,
Ciebie o miłość błagamy.
Obrońże nas w dzień i w nocy
Bądź nam zawsze ku pomocy.

Amen teraz rzeczmy wszyscy,
My i nasi krewni, bliscy.
Byśmy się w niebo dostali
Z Tobą wiecznie królowali.

Amen.

Nuty „Pieśni ku czci Matki Bożej Gidelskiej” znajdziesz na stronie: http://www.gidle.dominikanie.pl/piesni.html

Na zdjęciu cudowna figura, według tradycji wyorana w polu w Gidlach. Jak widać jest niewielkich rozmiarów. Zdjęcie ze strony: pielgrzymki.blog.onet.pl.  

Komentowanie wyłączone.