Nie zapomniał nigdy, że grzeczność i takt są podstawowymi zaletami, które powinien posiadać każdy urzędnik chociażby zajmował bardzo wysokie stanowisko – to opinia o Louisie Lépine, dyrektorze paryskiej policji, zwanym „małym królem republiki”. Równe 100 lat temu prasa francuska, a za nią krakowski „IKC”, stawiały go za wzór nie tylko policyjnym przełożonym. Lépine przechodził właśnie na emeryturę. Przeczytaj wycinek z gazety, z niego dowiedz się co nieco o tym, czym człowiek ten zasłużył sobie na miano „idealnego dyrektora policji”.
Z „Ilustrowanego Kuryera Codziennego” z 13 kwietnia 1913 r. (Małopolska Biblioteka Cyfrowa).:
Louis Jean-Baptiste Lépine – nazywany ojcem nowoczesnej francuskiej policji. Był prefektem policji w Paryżu w latach 1893-97 i ponownie od 1899 do 1913 r. (czasy tzw. belle époque). Nosił przezwisko „małego człowieka z wielkim kijem” z powodu niewielkiego wzrostu i posługiwania się laską. Zasłużył się m.in. w ograniczaniu protestów publicznych. Dochodziło wówczas do wielu manifestacji, w których uczestniczyły tłumy paryżan. Utworzył jednostki policji rzecznej i rowerowej (tzw. jaskółki, których cechami charakterystycznymi obok roweru były wąsy i peleryna). Wysłał agentów policyjnych przeszkolonych lingwistycznie do pomocy turystom (nosili opaski ze wskazanym językiem, w którym można się było z nimi porozumieć). Położył duże zasługi w rozwoju kryminalistyki. Zachęcał do nauk policyjnych i to on zorganizował muzeum prefektury policji i policyjne archiwum. Jego imieniem nazwane są targi wynalazczości, które odbywają się od 1901 r. (kiedy zorganizował je Lépine) po dzień dzisiejszy.
Obok prefekt Paryża w karykaturze.
Zdjęcie główne ze strony Francuskiego Stowarzyszenia Historyków Policji.
Najnowsze komentarze