Nasza drużyna piłkarska ostro przygotowuje się do rundy wiosennej. Wczoraj zagrała kolejny już mecz na świeżym powietrzu. Tym razem sparingpartnerem był zespół Nieplanki Niepla. Spotkanie odbyło się w prawdziwie zimowej scenerii. Obie drużyny wystąpiły bez kilku podstawowych zawodników (drużyna Jasiołki z obroną w mocno eksperymentalnym składzie). Pomimo trudnych warunków: zmrożonej, bardzo twardej nawierzchni i grubej warstwy śniegu, która utrudniała panowanie nad piłką, mecz mógł się podobać. Obfitował w wiele bramek i zaskakujących sytuacji.
Nie wynik tu był najważniejszy ale budowa formy, która ma przyjść po miesiącu. Mimo to kilka zdań na temat przebiegu tego meczu.
Początek należał do drużyny Jasiołki Hankówka-Brzyszczki. Zespół gospodarzy wydawał się być lepiej zorganizowany. Efektem tego były szybko strzelone bramki. Jednak po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie (2:0, potem 3:1), zawodnicy Jasiołki, skupili się na obronie.
Nieplanka, mimo tych strat, grała bardzo ambitnie – konsekwentnie dążąc do celu. Jeszcze do przerwy gra była dosyć wyrównana, choć trzeba przyznać, że więcej z gry mieli goście. W drugiej połowie widowisko stało się jednostronne. Niepla strzelała kolejne gole ostatecznie wyraźnie wygrywając (6:3).
Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem tego meczu był Artur Stefanik, który strzelił 5 goli dla Niepli. Wyrastał nagle jak spod ziemi, czy to w polu karnym, czy też poza. Wydawało się nawet, że w zupełnie niegroźnych sytuacjach. Następowało błyskawiczne uderzenie i po chwili piłka zatrzymywała się w siatce Jasiołki. W naszej drużynie w tym tak trudnym meczu moim skromnym zdaniem najlepiej zaprezentowali się najbardziej doświadczeni zawodnicy: Andrzej Urban, Roman Juszczyk i bramkarz Tomasz Kosiba.
Najnowsze komentarze