Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

Sparing w zimowej scenerii

Nasza drużyna piłkarska ostro przygotowuje się do rundy wiosennej. Wczoraj zagrała kolejny już mecz na świeżym powietrzu. Tym razem sparingpartnerem był zespół Nieplanki Niepla. Spotkanie odbyło się w prawdziwie zimowej scenerii. Obie drużyny wystąpiły bez kilku podstawowych zawodników (drużyna Jasiołki z obroną w mocno eksperymentalnym składzie). Pomimo trudnych warunków: zmrożonej, bardzo twardej nawierzchni i grubej warstwy śniegu, która utrudniała panowanie nad piłką, mecz mógł się podobać. Obfitował w wiele bramek i zaskakujących sytuacji.

Nie wynik tu był najważniejszy ale budowa formy, która ma przyjść po miesiącu. Mimo to kilka zdań na temat przebiegu tego meczu.
Początek należał do drużyny Jasiołki Hankówka-Brzyszczki. Zespół gospodarzy wydawał się być lepiej zorganizowany. Efektem tego były szybko strzelone bramki. Jednak po wyjściu na dwubramkowe prowadzenie (2:0, potem 3:1), zawodnicy Jasiołki, skupili się na obronie.

Nieplanka, mimo tych strat, grała bardzo ambitnie – konsekwentnie dążąc do celu. Jeszcze do przerwy gra była dosyć wyrównana, choć trzeba przyznać, że więcej z gry mieli goście. W drugiej połowie  widowisko stało się jednostronne. Niepla strzelała kolejne gole ostatecznie wyraźnie wygrywając (6:3).

Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem tego meczu był Artur Stefanik, który strzelił 5 goli dla Niepli. Wyrastał nagle jak spod ziemi, czy to w polu karnym, czy też poza. Wydawało się nawet, że w zupełnie niegroźnych sytuacjach. Następowało błyskawiczne uderzenie i po chwili piłka zatrzymywała się w siatce Jasiołki. W naszej drużynie w tym tak trudnym meczu moim skromnym zdaniem najlepiej zaprezentowali się najbardziej doświadczeni zawodnicy: Andrzej Urban, Roman Juszczyk i bramkarz Tomasz Kosiba.

Komentowanie wyłączone.