Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

Straż Miejska jest niezbędna

Skoro pojawiła się informacja o jubileuszu 20-lecia Straży Miejskiej, przez jasielskie portale przetoczyła się ostra krytyka tej formacji. Biorący w tym udział odnieśli się do wielu aspektów działalności naszych miejskich mundurowych. Paradoksalnie, w ten sposób sami dowodzą, jak bardzo ta służba jest nam niezbędna.

W dyskusjach tych (a raczej wylewaniu pomyj) widać że, potrzeby w zakresie porządku są ogromne: od załatwienia problemu psich kup, których zatrzęsienie ma grozić epidemią gronkowca, po ściganie sprawców rozbojów. Z wypowiedzi internautów wyłania się obraz Jasła jako jednego wielkiego slamsu i siedliska zbójców. W tym groźnym dla życia miejscu, Straż Miejska, jakoby oderwana od rzeczywistości, zajmuje się jakimiś głupotami, więcej – nawet szkodzi. Skoro, zdaniem internetowych zacietrzewieńców tak jest, to nie likwidacji potrzeba ale wzmocnienia służb porządkowych. Niektórzy by to zaakceptowali, tylko woleliby Policję aniżeli Straż.

Tymczasem Straż Miejska to i wielka tradycja. Służby porządku istniały w naszym mieście od dawien dawna. Od lat 60. XIX wieku (!) w Jaśle był samorząd i już wtedy zatrudniał swoich strażników. Już wówczas Jaślanie, przez swoich radnych i burmistrza, w pełni  decydowali o sprawach porządkowych. Formacja mająca nazwę Policji Miejskiej służyła mieszkańcom naszego miasta w czasie autonomii galicyjskiej, podczas wielkiej wojny i przez cały okres międzywojenny (w latach 30. już pod nazwą Straży Miejskiej).

Zatem, 40 i parę lat powojennych, kiedy miasto nie miało swoich strażników, było pod tym względem czasem wyjątkowym. Taka to była wtedy koncepcja, że państwo miało regulować nawet najdrobniejsze sprawy. Bierut i partia rzekomo wiedzieli lepiej co potrzebniejsze w najmniejszej osadzie, setki kilometrów od stolicy. Dla swoich celów mieli armię, MO i niemały zastęp płatnych donosicieli. Ktoś by chciał światu powiedzieć, że przeszkadza mu na przykład psia kupa? Mógł sobie gadać. I tak oficjalnie wszystko mimo „przejściowych trudności” szło „w oczekiwanym, słusznym kierunku”.

Straż Miejska to tradycja ale i przyszłość. Od początku lat 90. obserwujemy postępującą rozbudowę i specjalizację służb ochrony porządku. Policja od 20 lat ma podobny stan etatowy. Tymczasem w niesamowitych rozmiarach przybyło dóbr wymagających ochrony. Tam gdzie był jeden sklepik z marnym towarem, dziś jest pięć dobrze zaopatrzonych. O wiele więcej jest banków, restauracji i targowisk. Prywatnych firm w gminach – setki. Ludzie w domach mają nieporównywalnie więcej wartościowych przedmiotów.

Dlatego ostatnie dekady to niesłychany rozwój branży o nazwie „bezpieczeństwo”. Powstały całe armie ochrony, rozwinęła się elektronika: monitoringi, zabezpieczenia techniczne. Nastąpił też rozwój służb państwowych w kierunku specjalizacji. Całe obszary, od Policji przejęły specjalistyczne inspekcje, np. ruch drogowy to już domena ITD, a kiedy mówimy korupcja – nasuwa się skrót: CBA. Sama Policja otrzymała wiele nowych zadań i mocno w różnych kierunkach się specjalizuje (np. zorganizowana przestępczość to CBŚ, a na drugim biegunie ograniczanie przemocy w rodzinie).

Temu wszystkiemu towarzyszy wzrost naszych wymagań. Kiedyś nie raziły tak bardzo ganiające luzem psy. Niewielu przejmowało się też losem burków i azorów na krótkim łańcuchu. Kto podnosił krzyk, bo sąsiad palił w ogrodzie ognisko? Czyż dawniej denerwowały nas tak mocno śmieci w przydrożnym rowie? Dziś jest czyściej, a przecież wciąż oczekujemy czegoś więcej, chcemy żyć w spokoju i  ładzie. Świetnie to widać właśnie w dyskusjach internetowych.

Straż Miejska już dziś pracy ma bardzo dużo, a będzie mieć więcej. Nie ma raczej szans aby ją ktoś wyręczał. Policjanci mają większe uprawnienia, ale też inne priorytety. W masie zawiadomień o różnych ludzkich problemach, które przyjmie dyżurny komendy Policji, bezpieczeństwo zawsze będzie przed porządkiem. Tymczasem Kowalski dzwoni i mówi, że w nosie ma to, że patrole na wypadku i w pościgu. Nie ważny napad choć to tuż za granicą powiatu. Kowalski żąda natychmiast interwencji u niego pod blokiem, bo gość  sąsiada znów parkuje na trawniku.

1 comment to Straż Miejska jest niezbędna