Niestety, nie z tarczą ale na tarczy wróciliśmy z wyprawy na Spartę z Draganowej. Spartanie zadali nam dwa celne ciosy, nie odpowiedzieliśmy ani jednym. Chociaż – rzec trzeba – przeciwnik kilka razy odsłonił flanki i okazje były. Pojedynek odbył się w bardzo malowniczej okolicy. Na niewielkim stadionie, na wzniesieniu, gdzie z dwóch stron linia horyzontu wznosiła się tuż ponad linią ograniczającą pole walki. Niebo przysłonięte było cumulusami, spod których co jakiś czas słońce przebijało się dziarsko, ostro raniąc oczy zaciekle walczących na każdym skrawku mocno ubitej ziemi. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z tego pojedynku.
Autorzy fotografii: Gabriela Kuźniarowicz i autor bloga. Wojownicy Jasiołki Hankówka-Brzyszczki wystąpili strojni w biało-czarne barwy.
Najnowsze komentarze