Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

W grudniu 1919 r. żandarmi zostali policjantami

Policja obchodzi swe święto w lipcu, bo w tym miesiącu 1919 r. Sejm RP powołał do życia Policję Państwową. Jednak dla stróżów prawa z Polski południowej ważna jest jeszcze data 1 grudnia. Bowiem właśnie w tym dniu, po upływie czterech miesięcy od daty uchwalenia ustawy, Policję Państwową zorganizowano na terenach byłego zaboru austriackiego. Z tej okazji wspomnijmy pierwszych funkcjonariuszy tej formacji. Może ktoś z Czytelników doszuka się w nich członków rodziny? Jeśli tak – kontakt z autorem tego tekstu obowiązkowy.

1 grudnia 1919 r. zaczęła swoją działalność Komenda Powiatowa Policji Państwowej w Jaśle. To nie była rewolucja. Siły policyjne niepodległego państwa strzegły bezpieczeństwa mieszkańców Małopolski Zachodniej od listopada 1918 r. Doszło jedynie do zmiany nazwy jednostki, która poprzednio nosiła miano Powiatowego Dowództwa Żandarmerii.

W poprzednich miesiącach odbywał się nabór i weryfikacja pierwszych jasielskich stróżów prawa, prowadzone były szkolenia. Dla jasielskich policjantów wejście w skład Policji Państwowej, wiązało się więc przede wszystkim ze zmianą tytulatury. Obok wprowadzenia nowej nazwy formacji, wprowadzono inne nazewnictwo stopni służbowych.

Od 1 grudnia, dotychczasowy rotmistrz Paweł Kuzia, jako komendant powiatowy Policji Państwowej otrzymał stopień komisarza PP, a jego zastępca Józef Świrski, dotychczasowy wachmistrz powiatowy – podkomisarza PP. Komendanci posterunków, czyli dotychczasowi wachmistrze posterunków Żandarmerii otrzymali stopnie starszych przodowników i przodowników, pozostali starsi żandarmi i żandarmi oraz najniżej sytuowani w hierarchii – żołnierze Żandarmerii – starszych posterunkowych i posterunkowych PP.

W pierwszych latach niepodległości, które były czasem dużych napięć społecznych, aby zapewnić  bezpieczeństwo, Policja Państwowa w powiecie jasielskim była rozlokowana w kilkunastu posterunkach. Podstawową formą służby był patrol pieszy. Zaprzęgiem konnym i końmi pod wierzch dysponowało tylko kierownictwo komendy powiatowej.

Na stan etatowy KPPP w Jaśle przeszło 85 żandarmów. Charakterystyczne dla Jasła było to, że trzon kadry, komendanci powiatowi, funkcjonariusze jednostki powiatowej oraz komendanci posterunków byli dawnymi żandarmami austriackimi. Byli to więc ludzie fachowi (C.K. Żandarmeria, przed I wojną, uważana była nawet za najlepszą formację policyjną Europy). Przy tym nie można było kwestionować ich patriotyzmu. Administracja terenowa w ostatnich dekadach istnienia imperium Habsburgów była w większości w polskich rękach, trzon Żandarmerii stanowili Polacy. Większość z nich uczestniczyła w budowie zrębów polskiej państwowości. Stan etatowy uzupełniali mieszkańcy powiatu i sąsiednich, którzy zdecydowali się wstąpić do polskiej już Żandarmerii na co najmniej 4-letnią służbę. Wszyscy mieli doświadczenia wojskowe, większość – frontowe.

Spośród młodych policjantów KPPP w Jaśle byli ludzie rodem z Jasielskiego, np.: Michał Gryboś z Dębowca (1898), Edward Dranka z Harklowej (1900), Franciszek Sowiński z Harklowej (1899), Henryk Syzdek ze Skołyszyna (1900), Adam Kranc z Bieździadki (1898), Kazimierz Jasiński z Tarnowca (1897), Jozef Gałuszka z Potakówki (1896), Roman Rakoczy i Stanisław Rakoczy  obaj z Brzysk (obaj z 1898, nie bracia), Walenty Stanula z Ołpin (1897), Wojciech Skałba z Harklowej (1900) i Władysław Kabaj z Szerzyn (1899).

Jednym z najmłodszych wśród jasielskich policjantów, był wówczas 22-letni Franciszek Żołądź urodzony w Bobrownikach Wielkich koło Tarnowa (na zdjęciu). Po latach służby awansował będąc komendantem posterunków Policji Państwowej w Szebniach, Jaśle i Pilźnie. Ożenił się i zamieszkał w Dębowcu. Starsi mieszkańcy tej miejscowości pamiętają go jeszcze. Po wojnie, przez lata, prowadził bibliotekę.

Komendant Kuzia nie od razu został mianowany na stanowisko komendanta. W połowie grudnia we Lwowie odbywały się rozmowy z kandydatami. Kuzia – podobnie jak kandydaci do szefowania policjantom w całej byłej Galicji – stanął przed specjalna komisją, celem weryfikacji. Po uzyskaniu pozytywnej opinii został mianowany na funkcję komendanta powiatowego PP w Jaśle.

Jasielscy policjanci dysponowali wówczas uzbrojeniem produkcji austriackiej i włoskiej. Każdy z nich miał na stanie karabin i bagnet oraz od 20 do 50 sztuk amunicji. Najbardziej popularny był karabin manlicher wzór 95. Dysponowało nim 55 jasielskich funkcjonariuszy. 25 było uzbrojonych w manlichera 88/89. Jedynym, który dysponował bronią krotką, pistoletem, był komendant powiatowy.

Zdjęcie z www. twierdza1914.republika.pl – komora nabojowa manlichera wzór 1895.

Policję Państwową nazywa się „Granatową Armią” z powodu koloru mundurów. Jednak uniformy w tym kolorze założyli na siebie funkcjonariusze dopiero w 1920 r. W pierwszych miesiącach nosili głównie umundurowanie żołnierskie z niebieskimi wypustkami, a niektórzy z powodu braków w zaopatrzeniu – odzież cywilną.


Komentowanie wyłączone.