Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

O galicyjskich żandarmach (3)

„W imieniu prawa”

Kiedy dziś czyta się ustawę o c.k. żandarmerii dla królestw i krajów w Radzie państwa reprezentowanych, nie sposób nie być pod wrażeniem. Tak dojrzały jest to dokument. Co więcej jest tyle zbieżności z późniejszą naszą polską ustawą o Policji Państwowej z 1919 r., że jak najbardziej wydaje się być uprawniona teza, że nasi parlamentarzyści budowali Policję Państwową w dużej mierze w nawiązaniu do rozwiązań austriackich.


Ustawa ta, uchwalona w 1876 r.  pozwoliła zbudować korpus żandarmerii, który był uważany nawet za najlepszą tego typu formację w Europie. Co więcej znalazły się w niej rozwiązania, które chroniły  sferę wolności poddanych Habsburgów i dawały im możliwość domagania się ochrony swoich praw.

Ustawa z 1876 r. określiła Żandarmerię jako korpus strażniczy, zorganizowany na wzór wojskowy, przeznaczony do utrzymania publicznego porządku. W zakresie służby bezpieczeństwa Żandarmeria została podporządkowana władzom administracyjnym – powiatowym i krajowym. Natomiast pod względem „spraw wojskowych, ekonomicznych i administracyjnych” swoim przełożonym wojskowym. Prawo bezpośredniego wydawania poleceń („żądania bezpośredniej posługi”) otrzymały sądy i prokuratury. Ich zakres został określony w specjalnym rozporządzeniu.

Organizacyjnie formacja wchodziła w struktury Ministerstwa Obrony Krajowej. Na jej czele stał inspektor żandarmerii, podporządkowany temu ministrowi, mający prawo wydawania rozkazów, utrzymania karności i porządku w korpusie. Porządek w formacji był wojskowy, żandarmi podlegali wojskowym przepisom porządkowo-karnymi, odpowiadali przed sądami wojskowymi Obrony Krajowej i w zakładach karnych wojskowych odbywali kary.

Zastrzeżono, że poza władzą administracyjną, formacja nie podlega żadnym innym władzom cywilnym i wojskowym, jak też gminnym. Ale władze te mogły korzystać z pomocy żandarmerii, warunkiem było tylko uprzednie wystąpienie o to do władz służbowych. Bezpośrednio żądanie do Żandarmerii mogły wnosić wyłącznie w sytuacji, gdyby „zwłoka groziła niebezpieczeństwem”.

Szczególną rolę nadano władzy powiatowej. To ona była odpowiedzialną za stan bezpieczeństwa i określała zadania. W ustawie nazwano ją władzą służbową dla posterunków żandarmerii funkcjonujących na obszarze powiatu. To ona miała sprawować zwierzchność nad miejscowym oddziałem Żandarmerii i „czuwać” nad nim, czyli sprawować nadzór.  W miastach, w których istniały policje miejskie, to władza powiatowa w porozumieniu z władzą gminy miała określać zasady współdziałania z Żandarmerią, przyjęte rozwiązania nie mogły powodować uszczerbku dla żandarmerii w służbie dla bezpieczeństwa publicznego.

Żandarmeria była więc organem wykonawczym, który miał obowiązek bezwarunkowo wykonywać zlecenia. Co nader istotne, to nie ponosiła za nie odpowiedzialności. Wykonywała zadania „nie wdając się  w jego roztrząsanie”, odpowiedzialność za treść polecenia ponosił je wydający. Sama odpowiedzialna była za to, by działając przestrzegać przepisów ustawy oraz instrukcji służbowej. W ustawie dano jednak żandarmom prawo żądania pisemnych poleceń, nawet jeśli nie zostały określone w ustawach. Żandarmeria wypełniając obowiązki służbowe miała prawo żądania pomocy od wszystkich wykonawców władzy publicznej, od władz cywilnych, formacji strażniczych i je członków, od zwierzchności gminnych i komend wojskowych.

Podstawową zasadą była praworządność działania formacji. Żandarm podejmując interwencję miał obowiązek zawsze używać formuły „w imieniu prawa”. Nie działał więc, jak w okresie wcześniejszym według własnego uznania. Co więcej w ustawie dano ludziom prawo składania zażaleń na działanie funkcjonariusza.

Ustawa wprowadzała też rozwiązania organizacyjne, które miały też wpływ na sytuację w powiatach. Komenda Żandarmerii została zorganizowana w każdym mieście, w którym miało swoją siedzibę starostwo.

Żandarmeria stanowiła zaborczy aparat ucisku i zajmowała się również walką z polską działalnością niepodległościową. Jednak w warunkach autonomii, systematycznie zyskiwała polski charakter, stając się kuźnią kadr policyjnych dla wolnej Polski. W następnym odcinku o rozwiązaniach sprzyjających temu procesowi oraz o naborze do tej, na co mamy dowody, niewątpliwie elitarnej formacji.

Komentowanie wyłączone.