Witaj Gościu

Cześć

Cieszę się, że do mnie zajrzałeś. Co to za stronka? Ujrzała światło dzienne latem 2010 r., chyba po prostu z potrzeby pisania. Wrzucam tu teksty przeróżne. Czasem coś urodzi się w danej chwili, to znowu pokażę efekt wielomiesięcznej pracy, gromadzenia różnych informacji, których szukam w książkach, archiwaliach, Internecie… Najczęściej dotyczą historii formacji stojących na straży bezpieczeństwa i porządku publicznego, ale też dziejów mojej Małej Ojczyzny - miejsca, w którym łączą się trzy rzeki: Wisłoka, Jasiołka i Ropa. To malownicze bardzo, wyjątkowe pod wieloma względami, Jasielskie.

Poziom prac jest różny. Mają one głównie charakter popularyzatorski. Jednak – chciałbym to podkreślić, Szanowny Czytelniku - że moją ambicją jest być jak najbliżej prawdy.

Nie bądź rozczarowany, jeśli okaże się, że linki przekierowujące do innych tekstów nie będą działać. Skorzystaj wtedy z wyszukiwarki,a tekst łatwo znajdziesz. Linki nie działają z tego powodu, że to już trzecia odsłona tego bloga, w innym kawałku internetowej przestrzeni. Poprzednie strony po atakach spamowych musiały być wygaszane.

Ostatnie i polecane

Wraz z wolnym państwem powstawała policja

Kiedy odzyskaliśmy niepodległość? Wydarzenie to świętujemy 11 listopada ale oczywiście odzyskanie niepodległości to był proces rozłożony w czasie. Zaczął się wcześniej, i tak na przykład w powiecie jasielskim rządy w polskie ręce przeszły już na przełomie października i listopada 1918 r. A kiedy w oczach mieszkańców ta polska władza stała się realną? Chyba wówczas, kiedy pojawiła się siła, która mogła zagwarantować wykonanie tej władzy poleceń. Siłą tą w wymiarze lokalnym była formacja dziś niemal zupełnie zapomniana – Straż dla Galicji i Śląska – pierwsza w tej części kraju państwowa policyjna formacja Polski niepodległej.

Formację tę nazywano również Strażą Bezpieczeństwa lub Strażą Ziemską, a istniała tylko na terenie byłego zaboru austriackiego i to zaledwie parę tygodni. Utworzona została w którymś z następnych dni po 7 listopada 1918 r., a po paru tygodniach, z dniem 7 grudnia została przemianowana w Żandarmerię (ta dopiero końcem 1919 r., na tym terenie, w Policję Państwową).

Straż została podporządkowana w sprawach wojskowym dowództwu Wojska Polskiego w Krakowie, natomiast w sferze bezpieczeństwa publicznego – powiatowym władzom cywilnym – delegatom Polskiej Komisji Likwidacyjnej. W każdym powiecie powstał jeden oddział Straży, a więc w Jaśle również. Delegatem PKL w Jaśle został Stanisław Szymański, natomiast komendantem Straży – można by nazwać go pierwszym komendantem polskiej policji w Jaśle – rotmistrz Włodzimierz Olszewski.

W jaki sposób organizowano tę formację? Była specjalna instrukcja. Przytoczmy jej fragment: Komendant powiatowej Straży wybierze odpowiednią liczbę (po dwóch na każde 500 mieszkańców) nieposzlakowanych, inteligentnych, silnych, dojrzałych wiekiem strażników spomiędzy byłych żandarmów Polaków – o ile nie zachodzą przeciwko nim poważne powody wykluczające ich od służby – dalej inwalidów wojennych, certyfikalistów itp. a w szczególności legionistów, którzy ze względu na swój stan zdrowia obowiązkom podołać będą mogli – i przydzieli ich do poszczególnych oddziałów straży w miejscowościach, w których dotychczas znajdowały się posterunki żandarmeryi, tudzież w gminach, w których stosunki bezpieczeństwa tego wymagają. (…)Strażników należy zaprzysiądz wedle obowiązującej  roty wojskowej i podać im ogólną instrukcyę służbową. (…) Odznaki, które wolno nosić tylko w służbie na wierzchnim ubraniu we formie białego orła, dla wszystkich z napisem „Straż” (…).

Straż zachowała dawną organizację, umundurowanie, instrukcje oraz odpowiedzialność przed sądami wojskowymi. Co ciekawe, w powiecie jasielskim – zgodnie z zaleceniami instrukcji – w większości strażnikami zostali Polacy, byli funkcjonariusze C.K. Żandarmerii austriackiej. Zapewne większość z nich już w pierwszych dniach listopada, jeszcze przed powołaniem Straży (bo przed 6 listopada),  złożyła przysięgę wierności rządowi polskiemu.

Na zdjęciu generał Eugeniusz Dąbrowiecki. Dowódca Straży Bezpieczeństwa, a następnie organizator i dowódca polskiej Żandarmerii Krajowej w byłej Galicji (poprzedniczki Policji Państwowej), wreszcie organizator Żandarmerii Wojskowej. Fotografia ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego www.audiovis.nac.gov.pl. 

Dowódcą Straży został mjr Sas-Kulczycki (od 17 listopada), po nim gen. Eugeniusz Dąbrowiecki (początek grudnia 1918-maj 1919 r.), a następnie płk Emil Tinz. Oto fragment odezwy generała Dąbrowiewckiego, rozesłanej zaraz po tym jak został dowódcą Straży, zachęcającej Polaków, byłych austriackich żandarmów, do wstąpienia do służby na rzecz bezpieczeństwa w wolnej Polsce:

Zachęcam do przeczytania mojego tekstu sprzed roku o problemach dotyczących bezpieczeństwa w powiecie jasielskim, z jakimi zmagała się tutejsza Straż i Żandarmeria. „Niepewna była ta nasza niepodległość” .

Zdjęcie z czołówki: Z portalu www. stylowydwor. pl.

Komentowanie wyłączone.