Był Synem Ziemi Sanockiej i jednym z niewielu więźniów sowieckich obozów w czasie II wojny światowej , którzy zdołali ocaleć. Znany w Polsce i za granicą z niezłomnej walki o pamięć pomordowanych na Wschodzie.
Zdzisław Paszkowski urodził się 23 sierpnia 1918 r. w Sanoku. Tu uczęszczał do szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum. Tutaj też rozpoczęła się jego przygoda z harcerstwem. Po zdaniu matury trafił do szkoły wojskowej, w 1938 r. został powołany do służby wojskowej. Trafił do słynnej Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu.
Po wybuchu wojny, we wrześniu 1939 r. dowodził plutonem 20 Pułku Ułanów. Jego oddział dostał rozkaz wycofania się w kierunku Lwowa i po agresji ZSRR na Polskę, po 17 września 1939 r., dostał się do radzieckiej niewoli. Mimo, że nie był oficerem został internowany. Sowieccy żołnierze zwracali bowiem uwagę nie tylko na mundur, ale też na ręce jeńców. Peszkowski miał ręce zadbane, uznano go więc za oficera. W październiku trafił do obozu w Kozielsku.
Niemal cudem uniknął śmierci w lesie katyńskim. Był jednym z jeńców ostatniej grupy żołnierzy, którzy opuścili obóz. Zagłada została wstrzymana po napaści Niemiec na Francję i dlatego ostatni transport, z którym wyjechał, 12 maja 1940 r., nie trafił do Katynia. Po zawarciu porozumienia Sikorski – Majski wstąpił do armii gen. Andersa i w II Korpusie Armii Polskiej przeszedł szlak wojenny przez Rosję, Iran, Palestynę, Irak, Egipt, Syrię, Liban, Włochy docierając do Wielkiej Brytanii. Awansował do stopnia rotmistrza.
Po wojnie studiował i pracował w Anglii i Stanach Zjednoczonych. W 1954 r. przyjął święcenia kapłańskie. Do kraju na stałe powrócił w 1989 r. Brał udział w polskiej ekipie ekshumacyjnej która badała masowe groby Polaków ze Starobielska, Ostaszkowa i Kozielska. Podejmował wiele inicjatyw służących upamiętnieniu bohaterskiej śmierci polskich oficerów i policjantów na nieludzkiej ziemi. Zmarł 8 października 2007 r. Został pochowany w krypcie Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Kiedy w 2006 r. zgłoszono jego kandydaturę do pokojowej Nagrody Nobla, Sejm przez aklamację przyjął uchwałę popierającą tę kandydaturę. Ksiądz Prałat Peszkowski – głosiła uchwała – przez lata prowadził w Polsce i na forum międzynarodowym niezwykle owocną akcję na rzecz zachowania pamięci i uświadomienia opinii międzynarodowej faktu zbrodni katyńskiej, jako bezprecedensowego mordu popełnionego przez Związek Radziecki na internowanych polskich oficerach.
Tekst ukazał się na portalu podkarpackiej Policji w kwietniu 2010 r. oraz w Biuletynie podkarpackiej Policji wydanym w tym roku z okazji Święta Policji.
Zdjęcie z portalu www.jezuici.pl
Zacny krajan, wielka postać