Na pograniczu działo się wiele, a jeśli chodzi o teren obecnej Jasielszczyzny, to wówczas wiodącą rolę odgrywał tu Żmigród. Do napadów dochodziło po obu stronach granicy, Polacy najeżdżali na Węgry, a Węgrzy – na polskie Pogórze. Autor pisze: „(…) ogromna ilość nie zapłaconych zaciężnych i zawodowych zbójników, żyjących na ternie pogranicza z rabunków i napadów, bezprawia burgrabiów i starostów poszczególnych zamków w stosunku do kupców i przewoźników – zdarzały się w tym czasie wprost systematycznie.”
Profesor Feliks Kiryk – zdjęcie z www.wsp.kraków.pl .
Na podstawie tegoż artykułu pióra Feliksa Kiryka opracowałem poniższe kalendarium:
1443. Mikołaj z Dormanhaza, starosta z Makowicy, napadł na Żmigród.
1444. Ten sam „szlachetny” wyprawił się w głąb ziemi bieckiej i zrabował 22 wieprze z jednej ze wsi dzierżawionej przez Mikołaja Pieniążka z Witowic, starosty bieckiego.
1445. Widocznie właściciele Żmigrodu przeprowadzili „rewanżowy” najazd, skoro 25 sierpnia 1445 r. na bramie miejskiej w Żmigrodzie zawieszono list. W liście tym były pogróżki, które miały pochodzić od chłopów z zamku w Makowicy.
1448. Przebysław Wojszyk, dziedzic Żmigrodu donosił bardiowianom o przestępczej działalności szlachcica polskiego – banity Piotra z Jaćmierza, który na czele ludzi z zamku słowackiego w Brzozowicy napadł na Żmigród i należące do niego wsie, które „straszliwie je spustoszył”.
1449. Przybysław ze Żmigrodu użala się na wołoskie załogi słowackich zamków w Makowicy, Brzozowicy i Rychnawie, które były siedliskiem zbójników i grabieżców mienia kupieckiego na drogach do Bardiowa.
1453. W okolicy Muszyny działała banda Pobudy, słynącego z napadów na kupców bardiowskich, jadących w kierunku Krakowa. Na drodze do Lipian, położonych na południowy zachód od Bardiowa, grasowała banda starosty lipiańskiego Tomasza Tharczaya i jakiegoś Kozana. Na Słowacji grasowali Polacy: Mikołaj Czajka z Jawora , krewny kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, Piotr Komorowski brat Mikołaja, Jan Giskra z Brandysu i in.
1459. Na całym pograniczu od strony Przełęczy Dukielskiej głośno było o zbójnikach, którym przewodził niejaki Kopyk. W tym roku doszło do napadu zbójników z Makowicy na Żmigród.
1460. Ponowny napad Makowiczan na Żmigród i dalsze okolice. Z dóbr dziedziczki – Katarzyny ze Żmigrodu uprowadzono 7 wieprzy.
Lata 60. Król Polski Kazimierz Jagiellończyk i Maciej Korwin węgierski starali się o ukrócenie rozbójnictwa i zniszczenie siedlisk zbójców, jednak zabiegi te okazały się nieskuteczne.
1471. Wyprawa św. Kazimierza po koronę Węgierską. To sprowadziło wiele nieszczęść na mieszkańców tej okolicy i to na kilka lat. „Plagą tych terenów stały się zastępy niekarnych i źle opłacanych zaciężnych, którzy żyli z napadów i rabunków”.
1474. Wojna z Maciejem Korwinem. Tomasz Tharczay z Lipian na czele wojska węgierskiego najechał zimie polskie. Podstępnie zdobył Żmigród, a stąd dokonał najazdu na Jasło, Brzostek, Kołaczyce, Frysztak, Dębowiec, Duklę, Muszynę, Pilzno, które wraz z 200 wsiami puścił z dymem zagrabiwszy przedtem dobytek i zagarnąwszy wielu ludzi do niewoli. Była to straszna klęska dla regionu i całej okolicy, która na długo zahamowała ekonomiczny ich rozwój. Żmigród został doszczętnie zrabowany; nie oszczędzono nawet kościoła, w którym zagrabiono mszał, naczynia i inne kosztowności.
1490/1491. Wyprawa Jana Olbrachta na Węgry, wojna z bratem Władysławem II Jagiellończykiem, która utrudniła handel i wiązała się z wzmożeniem niebezpieczeństwa na pograniczu.
Oj, ciężko żyło się w średniowieczu na naszym pograniczu.
W Wikipedii więcej na temat profesora Kiryka i jego publikacji. Kliknij tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Kiryk .
Zdjęcie z portalu www.zoltowscy.org.pl .
.
Najnowsze komentarze